No i powstała pierwsza -> 27 centymetrowa :) nie obyło się bez nerwów przy szyciu, i myślenic w co ja ubrać, ale skończyłam i oto jest. Nieudolna i wiele do ideału jej barkuje, ale pierwsza i na pewno nie ostatnia babka.
Chciałam bardzo podziękować Kini z "igielni", bo bez jej udostepnionego wykroju, mobilizacji pewnie by nie było :)
No fajniutka ta babeczka:D
OdpowiedzUsuńFAJNA BABKA, W FAJNEJ KIECCE;) I KOTEK TEŻ ŚWIETNY... POZDRAWIAM SERDECZNIE
OdpowiedzUsuń