Od kilku lat czekam niecierpliwie, aż przeprowadzimy się do domu z ogrodem. Już w tym roku nasze marzenia mogą się spełnić, a wtedy na pewno wygospodaruję miejsce na świeże zioła. Póki co, musze sobie radzić inaczej, a że zioła i przyprawy są nieodłączne w naszym życiu i kuchni, postanowiłam ogród (chwilowo), przenieść do mieszkania w bloku. Dzięki temu, już za kilka tygodni będę mogła cieszyć się smakiem świeżych listków bazylii i oregano :) Niedługo pojawią się w naszym "ogrodzie" też inne zioła. I obowiązkowo rzeżucha - której miłośnikiem jest mój mąż :)
Inspiracją były te oto zdjęcia.
źródło: http://camillestyles.com/2011/transformed-mason-jar-herb-garden/
źródło: http://www.notjustahousewife.net/2011/08/mason-jar-wall-planter.html
I choć nie mogę sobie pozwolić na takią innowację w wynajmowanym mieszkaniu, to jednak zdecydowałam się spróbować czegoś podobnego :)
Mój ziołowy "ogórdek" wygląda póki co skromniutko (bo to dopiero początek), ale mam nadzieję, że niedługo będzie już widać zielone listki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za poświęcenie chwili na umieszczenie komentarza :)