środa, 4 lipca 2012

Burzowo

Oj ostatnio dzieje się w pogodzie. Raz duchota nie do wytrzymania, upaly jak w Afryce, a za chwilę burze, grad i nawałnice. Wczorajsze błyskawice na niebie były niesamowite. Uwielbiam na nie patrzeć (ale tylko z bezpiecznej odległości ;) ). Uwielbiam też to dziwne nasycenie kolorów (zwłaszcza zieleni) tuż przed burzą - niesamowite wrażenie, jakby wszystko budziło się do życia na chwilę przed ulewą...

A w związku z tym powstała bransoletka z wirem ... czy to burzowym, czy tornadowym, czy tym powstajacym na morzu ... zalezy od interpretacji ;)






A i mam coś jeszcze :) moja ulubiona kawa w lecie - "frappe" (w cudzysłowiu bo daleko jej do oryginału ;) ) Uwielbiam, a ze względu na ograniczenia kawowe w ciązy zaspokajam się frappe z inki ;) pyszności :)





Miłego wieczoru wszytkim :) 


3 komentarze:

  1. Madziu i burzowo i tornadowo,bransoletka jest genialna!!!
    Kawusi nie pijamale wygląda apetyczznie;))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! To mi wygląda na taki obraz satelitarny ziemi :)

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję za poświęcenie chwili na umieszczenie komentarza :)