wtorek, 10 kwietnia 2012

Święta, Świeta i po Świętach ...

A po Świętach został mi tylko większy brzuch i smak na babkę cytrynową, której w tym roku mam niedosyt :) a upieklam aż trzy :)


Dzisiaj pogoda zdecydowanie wiosenna, w związku w tym i mój parapetowy ogródek tętni życiem. Żonkile, fiołki, szczypiorek - wszystko zerwane wczoraj na wsi :) Już nie mogę się doczekać przeprowadzki... A i moja bazylia i oregano...

2 komentarze:

  1. Uwielbiam babki;) uwielbiam też wieś i wszystko co z nią związane, a twój tętniący życiem parapet jest tego powodem;)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. oj też już nie mogę się doczekać kidy pojawi się reszta wrzyw i owoców :) niech ta wiosna już przyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję za poświęcenie chwili na umieszczenie komentarza :)